-Dzieci! Zejdźcie na dół proszę!- krzyknęła panna Dina.
Była to ich macocha.
Nicole, Richard, Tina i Tiffany zbiegli do holu, zastając macochę i ojca.
-Gdzie jedziecie?- zapytała jako pierwsza Nicole. [...]
-Postanowiliśmy, że wyjedziemy na Alaskę by zwiedzić te przepiękne miejsce. Chciałbym, żeby na ten czas zostaliście w domu. Są wakacje więc nie ruszajcie się z domu! Jedzenie w lodówce, jeżeli będziecie czegoś potrzebować dzwońcie do sąsiadki-pani Blum. -odpowiedział na pytania tata, poprawiając szal [...].
-Jak to?! Na ile wyjeżdżacie?- zdziwiła się Tina. Ojciec na szczęście zobaczył rozpacz na twarzach dzieci więc szybko odparł:
-To tylko dwa tygodnie. Poradzicie sobie zuchy!
Więc nie pozostawało nic innego, jak pogodzić się z losem [...].
***
-Narada!- wykrzyknął Richard, zwołując zebranie w swoim pokoju.
Rodzeństwo usiadło na łóżku. [...]
-Chciałbym zbadać ten dom. Nie ma tu teraz nikogo, więc mamy pole do badań! Sami wiecie, że jest on tak duży, że nawet sam papa nie wie o nim wszystkiego. A przecież sam go wybudował!- rzekł
-Racja! Dobry pomysł bracie, bo ja również jestem ciekawa tego domu.- odpowiedziała Tiffany [..]
-Kto jest za?- Richard położył dłonie na łóżku, a reszta rodzeństwa położyła swoje.
-Jesteśmy za!- krzyknęli chórem [...].
***
Dzieci chwyciły się za ręce i pobiegły wzdłuż korytarza.
Po godzinach przechadzania się po starych pokojach,
[...] wreszcie natknęli się na mały pokoik, wręcz kanciapkę.
Weszli powoli, bezgłośnie wręcz bezszelestnie.
Zamknęli za sobą drzwiczki tajemniczego pokoju i zapalili lampkę naftową.
[...] Okazała się, że był to bardzo przyjazny pokoik o błękitnych ścianach.
Nie było w tym pokoju jednak nic budzącego uwagę, oprócz obrazu przedstawiającego małą dziewczynkę z -co dziwne, lampką naftową. [...]
-Nie ma tu nic ciekawego- powiedziała po chwili namysłu Tiffany i razem z Richardem i Tiną wyszli z pokoju.
Nicole jednak, została w pokoju przyglądając się małej dziewczynce...
Hej! Jeżeli chcielibyście resztę mojego opowiadania,czekajcie na niego, bo będzie na pewno!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz